Kolejny z serii post - recenzja tuszu do rzęs tym razem kolejny Maybeline One by one satin black. Poprzednio na tuszu nie zostawiłam suchej nitki tym razem jest lepiej.
Zaczne od minusów:
(-) czerń jest słaba
(-) nie wydłuża wogóle rzęs
Plusy:
(+) ładnie pogrubia
(+) ładnie rozdziela
(+) wygodna szczoteczka
(+) sprawdza się przy makijażach typu nude i no makeup
(+) oczu nie podrażnia
I w sumie szału nie ma dupy nie urywa ;) ale jest ok i można ją spokojnie stosować...
A teraz móje najnowsze odkrycie...Chusteczki oczyszczające Alterry z aloesem.
Jesten z nich MEGA zadowolona, zmywają majkijaż, skóra moja poprostu je uwielbia, nie męcze się już z płynami do demakijażu oczu bo zmywa tusz bez żadnych zastrzeżeń.
MNIUSÓW BRAK
PLUSY:
(+) piękny jak dla mnie nienachalny zapach
(+) zmywanie makijażu jedną chusteczką
(+) nie wysusza skóry
(+) niepodrażnia
(+) cena 3,99 zł
Poprostu warto
Pozdrawiam serdecznie
Do napisania :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz